Cykl „Jak w Gnieźnie króla koronowano?” dociera dziś do części siedemnastej, w której dowiemy się więcej o Bolesławie II Śmiałym (1042–1081), trzecim królu naszego kraju, który swoją koronę także otrzymał w Gnieźnie.

1. Pierworodny syn Kazimierza Odnowiciela obdarzony był po równi zaletami i wadami charakteru. Był śmiały, waleczny i hojny, ale też niesprawiedliwy, porywczy i próżny. Władzę po ojcu objął już w wieku 16 lat, z zapałem kontynuując dzieło odbudowy potęgi państwa polskiego.
Odnowił polską organizację kościelną, przywracając do życia arcybiskupstwo w Gnieźnie i odbudowując gnieźnieńską katedrę. Fundował też klasztory i niezwykle kosztowne księgi liturgiczne, zwane złotymi kodeksami, czym zasłużył na swój drugi przydomek – Szczodry. Prowadził bardzo aktywną politykę zagraniczną, często mieszając się w konflikty wewnętrzne sąsiadów Polski.

Najważniejszym kierunkiem jego polityki było jednak uniezależnienie się od władców Niemiec. Bolesław wykorzystał w tym celu spór króla niemieckiego z papieżem i popierając tego drugiego odzyskał dla Polski koronę. Koronacja nastąpiła w Boże Narodzenie 1076 r. Sukces ten nie uratował jednak Bolesława. Sposób w jaki rządził, jego liczne i kosztowne wyprawy wojenne oraz zbyt hojne fundacje na rzecz Kościoła, wzbudzały rosnące niezadowolenie możnych, którzy doprowadzili w końcu do wygnania króla. Bolesław znalazł schronienie na Węgrzech, gdzie po dwóch latach został prawdopodobnie zamordowany.

2. Do usunięcia z tronu Bolesława Śmiałego przyczynił się jego konflikt z biskupem krakowskim Stanisławem, którego król podejrzewał o spiskowanie z możnymi przeciw niemu. Jak było naprawdę, nie wiemy. Pewne jest jednak, że sprawa miała tragiczne zakończenie. Biskup został przez wojów króla napadnięty w kościele, a król skazał go na obcięcie członków (co nie musiało oznaczać wyroku śmierci, lecz okaleczenie – np. ucięcie dłoni). Wykonanie wyroku skończyło się jednak dla Stanisława śmiercią, co wywołało powszechne oburzenie i bardzo zaszkodziło Bolesławowi.

Komentarze są wyłączone